Śląska Teka Edukacyjna

Konspiracja młodzieżowa

W systemie kreowanym przez działaczy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jednym z najistotniejszych zadań było „właściwe” wychowanie młodego pokolenia i zaszczepienie mu komunistycznej ideologii. Młodych ludzi od początku szkolnej edukacji poddawano presji propagandowej, wzmocnionej elementami ideologii w programach nauczani. Jednak to właśnie młodzież najczęściej buntowała się przeciwko realiom ustrojowym. Nie inaczej było na terenach Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

W materiałach opracowanych przez katowicki aparat bezpieczeństwa, zwłaszcza po 1950 r., regularnie podkreślano nadspodziewanie wysoki poziom aktywności młodych ludzi wymierzonej przeciwko władzom państwowym i komunizmowi. Dostrzegano też, że w miejsce rozbitych organizacji podziemnych pojawiają się kolejne, a działalność konspiracyjną podejmują coraz młodsze roczniki. Np. w sprawozdaniu Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Katowicach za miesiąc listopad 1950 r. pisano: „Doniesienia informacyjne sygnalizują, iż młodzież nawet w wieku od 12–16 lat organizuje się na wzór drużyn harcerskich (pod płaszczykiem kół samokształceniowych) i w takich grupach prowadzi szeptana propagandę”. Chodziło oczywiście o krytykę komunizmu i ZSRS. 

Szczytowy okres rozwoju konspiracji młodzieżowej w województwie katowickim przypadł na lata 1950–1953. Sytuacja pogarszała się w całym kraju, narastał terror, a na lepsze perspektywy i wyższą stopę życiową nie można było liczyć. Tymczasem napięcie w relacjach pomiędzy USA i zachodnimi demokracjami a Związkiem Sowieckim i jego satelitami osiągnęło punkt, za którym zaczynał się już globalny konflikt. Na razie polem zbrojnego starcia dwóch bloków państw stał się Półwysep Koreański, wzmagając wśród Polaków przekonanie o nieuchronności rychłej wojny pomiędzy komunistycznym Wschodem a demokratycznym Zachodem.

Według dotychczasowych badań, struktury aparatu bezpieczeństwa w województwie śląskim/katowickim (stalinogrodzkim) zlikwidowały w tym czasie nie mniej niż 40 konspiracyjnych organizacji młodzieżowych. Realna liczba czynnych grup podziemnych powinna jednak zostać powiększona o nieznaną bliżej liczbę tych, którym udało się uniknąć dekonspiracji (nie było ich zapewne zbyt wiele). Łączną liczbę uczestników konspiracji młodzieżowej w województwie katowickim w latach 1949–1955 można szacować na nie więcej niż tysiąc osób, co jednak w ówczesnych realiach stanowiło już znaczące zaangażowanie antysystemowe. 

Średnia wieku młodocianych konspiratorów oscylowała wokół 16–22 lat. Obok robotników, studentów i licealistów, w działalność podziemną angażowały się nawet dzieci – np. w pracach Polskiej Organizacji Walki o Niepodległość uczestniczyli dwunastolatkowie. Najliczniejszą grupą konspiratorów okazali się byli harcerze, co było konsekwencją ograniczenia niezależności Związku Harcerstwa Polskiego, a potem wchłonięcia go przez młodzieżówkę partii komunistycznej – Związek Młodzieży Polskiej. Opór najczęściej przejawiał się w kolportażu plakatów i ulotek, malowaniu na murach haseł o antykomunistycznej czy antysowieckiej treści i samokształceniu. Do rzadkości należały akcje o charakterze sabotażowo-dywersyjnym czy zbrojnym, przede wszystkim z powodu bardzo ograniczonych możliwości zdobycia broni i materiałów wybuchowych.

Aktywność opozycji młodzieżowej koncentrowała się przede wszystkim w większych miastach regionu. Należały do nich: Bielsko-Biała, Bytom, Chorzów, Gliwice, Sosnowiec i Zabrze. Co ciekawe, to właśnie w Chorzowie, nie zaś w graniczących z nim Katowicach, młodzieżowe inicjatywy konspiracyjne rozwinęły się najbujniej. 

Tworzone przez młodych ludzi grupy konspiracyjne zazwyczaj były liczącymi 5–10 osób kręgami koleżeńskimi, powstałymi w oparciu o znajomości szkolne czy sąsiedzkie. Tylko nieliczne zrzeszały więcej osób. Z reguły nie miały one czasu rozwinąć się organizacyjnie, bowiem próba podjęcia bardziej aktywnych działań – malowania napisów, rozrzucania ulotek, szybko kończyła się kontrakcją aparatu bezpieczeństwa i w konsekwencją rozbiciem grupy przez bardzo już sprawny i rozbudowany aparat bezpieczeństwa. Stąd czas aktywności większości grup podziemnych nie przekraczał roku.

Wyjątkowe, zarówno pod względem liczebności jak i czasu działania było Tajne Harcerstwo Krajowe (od 1952 r. „Szeregi Wolności”), założone 3 marca 1948 r. w Mysłowicach. Przywódcą zrzeszającej ponad 40 osób organizacji został Teodor Krzemień. THK, nawiązując do skautingu, skupiało się na kolportażu ulotek i edukowaniu swoich członków. Aparat bezpieczeństwa wyliczył, że w latach 1948–1952 organizacja przeprowadziła siedem akcji ulotkowych lub plakatowych i wysłała do funkcjonariuszy komunistycznego reżymu co najmniej kilkanaście listów z pogróżkami. Pierwsze aresztowania wśród jej członków nastąpiły w 1952 r., ale ostatnich członków grupy aresztowano dopiero w 1954 r. 

Jednak większość organizacji stanowiły niewielkie liczebnie koła towarzyskie, deklarujące wrogość wobec ustroju i chęć zwalczania go. Cechował je niedowład organizacyjny – poza nadaniem sobie funkcji sztabowych nie wydzielono też w nich zazwyczaj żadnych struktur zadaniowych czy terytorialnych. Również formy działalności były zawężone, i zazwyczaj ograniczały się do działań organizacyjnych: poszukiwania nowych członków i niekiedy spisaniem deklaracji programowej; często poprzestawano na zebraniach i samokształceniu, podejmując bardziej aktywnej działalności.

Do tego typu organizacji zaliczał się np. np. „Klub Sprawiedliwych”, założony przez Bogdana Ciecierskiego i jego sześciu kolegów z gimnazjum Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Katowicach. Uczestnicy studiowali antysowiecki program zawarty w odręcznie spisanych przez Ciecierskiego książkach „Krwawy szatan” i „Pamiętnik partyzanta”, snuli też podobno niesprecyzowane plany ataków na funkcjonariuszy MO w celu zdobycia broni. Nawet tak mało konkretna działalność skończyła się jednak aresztowaniami.

Do antykomunistycznej aktywności nie zawsze zresztą potrzebne były młodym ludziom zręby organizacyjne. Niekiedy wystarczył impuls, by kilkoro młodych próbowało zaprotestować przeciwko kolejnej niegodziwości komunistów. Takim właśnie wydarzeniem było zmuszanie wszystkich mieszkańców Polski do masowej żałoby po Stalinie w dniu 8 marca 1953 r. i zmienienie nazwy Katowic na Stalinogród. W atmosferze peanów i wieców na cześć zmarłego przywódcy ZSRS trzy nastolatki: Natalia Piekarska, Barbara Galasówna i Zofia Klimonda postanowiły zaprotestować. Kupiły dziecięcą drukarenkę i przygotowały ulotki, które w następnych dni rozrzucały w Chorzowie i okolicznych miastach. Już tydzień później funkcjonariusze UB zatrzymali sprawczynie „wrogiej propagandy”. Przesłuchania nie wykazały jednak, by stała za nimi jakakolwiek organizacja. Mimo to kary były srogie: najstarsza dziewczyna trafiła do więzienia, pozostałe dwie, jako młodociane, czekała reedukacja w zakładzie poprawczym.

Autor: Adam Dziuba, Instytut Pamięci Narodowej o. Katowice

Śląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Śląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku