Śląska Teka Edukacyjna

Urbanizacja i rozbudowa przemysłu wydobywczego

Wraz z modernizacją i rozbudową bazy przemysłowej województwa katowickiego, wzrastało zapotrzebowanie na nowych pracowników. Lata 1956–1957 zmusiły rządzących do zwiększenia wysiłków w pozyskiwaniu nowych robotników, bo do domów powracali żołnierze górniczych batalionów pracy i amnestionowani więźniowie, pracujący dotąd przymusowo w przemyśle wydobywczym. By utrzymać produkcję, werbowano robotników poza Górnym Śląskiem i Zagłębiem Dąbrowskim obiecując im możliwość uzyskania dobrych zarobków i własnego mieszkania. Nowa ekipa administrująca województwem katowickim, z I sekretarzem KW PZPR Edwardem Gierkiem na czele, musiała zatem zainicjować program polepszenia warunków życia w miastach Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

W 1954 r. przeciętna pensja w kraju kształtowała się na poziomie 1032 zł miesięcznie, przy czym za pracę w hutnictwie płacono średnio 1123 zł, zaś w górnictwie – 1556 zł. W 1956 r. średnie zarobki w górnictwie nieznacznie przekroczyły 2 tys. zł, zaś w 1957 r. wynosiły już ponad 2,5 tys. zł. W hutnictwie zarabiano wówczas przeciętnie 1908 zł. Przemysł ciężki wywindował pobory dużej części mieszkańców województwa katowickiego znacznie powyżej średniej krajowej. Stanowiło to potężny bodziec dla szukających dobrego zarobku młodych ludzi z całego kraju.

Tylko w latach 1957–1958 na terenie województwa katowickiego osiedliło się ponad 80 tys. osób, spośród których większość stanowili mężczyźni w wieku 18–35 lat. Byli to zatem ewidentnie ludzie poszukujący pracy w województwie katowickim. Przybysze pochodzili w większości z województw kieleckiego, krakowskiego i łódzkiego, a także z opolskiego i wrocławskiego. W latach 60. XX w. corocznie zjawiało w województwie katowickim między 80 tys. a 100 tys. przybyszy z ościennych regionów. Wielu z nich, po kilkumiesięcznym, a czasem kilkuletnim pobycie wracało do stron ojczystych, inni osiedlili się już na stałe.

Skala migracji przełożyła się na proces urbanizacji województwa. Już w 1954 r. część dużych gmin o wyraźnie przemysłowym charakterze uzyskała status miasta (np. Niedobczyce czy Pszów). Mniejsze gminy, wyraźnie jednak związane z kopalniami czy fabrykami, stały się osiedlami. W 1956 r., status osiedla miejskiego uzyskały m.in. Jastrzębie-Zdrój, Kuźnia Raciborska i Leszczyny. W latach 60. XX w. ranga wielu dotychczasowych osiedli miejskich została podniesiona: prawa miejskie uzyskały wówczas np. Boguszowice, Jastrzębie-Zdrój (w 1963 r.) czy Kuźnia Raciborska. Do 1970 przybyło w województwie katowickim ogółem 14 nowych miast.

Pojawił się też inny trend, polegający na wchłanianiu i integrowaniu mniejszych ośrodków przez ekspandujące miasta. Do Katowic włączono Szopienice, w 1958 r. ukonstytuowała się Ruda Śląska, scalając szereg okolicznych miejscowości. Trend ten utrzymywał się do końca dekady lat 70. 

Wojewódzka administracja w miarę posiadanych środków starała się rozbudowywać infrastrukturę miejską. W 1957 r. sieć wodociągowa funkcjonowała w 62 miastach regionu, zaś z sieci gazowej korzystano zaledwie w 8. W 1960 r. wodociągi miało już 85 miast i osiedli (prawie 90 proc.), znacząco wzrosła też ilość odbiorców gazu. Na początku dekady lat siedemdziesiątych większość miast i osiedli przemysłowych w województwie dysponowała wodociągami, kanalizacją i siecią ciepłowniczą.

Dla pokolenia powojennego boomu demograficznego i dla ściągniętych do pracy w kopalniach i hutach młodych przybyszów z całego kraju, najważniejsza była możliwość otrzymania własnego mieszkania. Wprawdzie budownictwo mieszkaniowe i inwestycje w infrastrukturę komunalną zawsze były opóźnione w stosunku do realizacji kluczowych obiektów gospodarczych, a zwerbowani do pracy poza regionem robotnicy musieli zazwyczaj przez kilka lat mieszkać w hotelach robotniczych, lub wynajmować pokój, ale nadal stosunkowo szybko można było w województwie katowickim uzyskać locum od macierzystej kopalni czy huty lub zakładowej spółdzielni mieszkaniowej.

Po 1956 r. porzucono koncepcję wznoszenia podobnych do Tych ośrodków satelitarnych – miast-sypialń położonych w niewielkiej odległości od istniejących już centrów przemysłu. Budownictwo mieszkaniowe skoncentrowało się na zapełnianiu luk w istniejącej zabudowie miejskiej lub wznoszeniu obiektów w miejsce wyburzonych starszych i mniejszych domostw, co wiązało się z redukcją kosztów dzięki łatwemu dostępowi do uzbrojenia terenu. W 1960 r. rozpoczęto inwestycje o charakterze osiedlowym na terenie 13 miast województwa. W latach 1961–1971 w regionie wybudowano ogółem 276 tys. mieszkań (12 proc. w skali kraju). Najwięcej bloków powstało w Tychach, Katowicach, Jastrzębiu-Zdroju, Wodzisławiu Śl. i Pyskowicach. Nowo wznoszone osiedla posiadały wprawdzie standardowe udogodnienia komunalne, ale niewystarczająca była w nich liczba sklepów i punktów usługowych oraz zbyt mała ilość miejsc w szkołach i przedszkolach. Brakowało też możliwości kulturalnego spędzania wolnego czasu, szwankowała komunikacja. Jednak zarobki były tu wysokie, dbano też o odpowiedni poziom zaopatrzenia, by ludzie mogli wydawać zarobione pieniądze. Jak na polskie warunki poziom konsumpcji był w województwie katowickim bardzo wysoki.

Region nie bez powodu nazywano wówczas w Polsce w „Katangą” – przez analogię do bogatej w surowce prowincji Konga (spopularyzowanej przez ówczesną prasę za sprawą próby secesji). Szczególny status województwa katowickiego wynikał z bogatych złóż węgla – po części jeszcze nieeksploatowanych – i rud metali. W połowie dekady lat 50. rozpoczęła się budowa nowych kopalń – przede wszystkim na południu województwa, na terenach nazwanych wówczas Rybnickim Okręgiem Węglowym. Do 1960 r. oddano do ruchu trzy zakłady górnicze: kopalnię „Halemba” w Halembie (ob. Ruda Śl.), która eksploatację zaczęła 1 lipca 1957 r., kopalnię „Porąbka” w Zagórzu (ob. Sosnowiec, budowaną od 1950 r., w 1958 r. połączoną z pracującą już kopalnią „Mortimer” jako „Mortimer–Porąbka”) i kopalnię „Pierwszego Maja” (pierwotnie „Mszana”) w Wodzisławiu Śląskim, przekazaną do eksploatacji 1 maja 1960 r. Jeszcze w 1956 r. zainicjowana została budowa kopalni „Jastrzębie” w Jastrzębiu-Zdroju (została oddana do ruchu w 1963 r.), zaś rok później zaczęły powstawać kopalnie: „Szczygłowice” (sfinalizowana w 1961 r.) i „Moszczenica” (podjęła eksploatację w 1965 r.). W 1959 r. ruszyła budowa kopalni „Staszic” w Katowicach. Została ona oddana do ruchu 1964 r. Na początku dekady lat 60. zainicjowanie głębienie kolejnych kopalń w okolicach Jastrzębia-Zdroju. Pierwszy węgiel z „Zofiówki” uzyskano w 1969 r., dwa lata później zaczęła się eksploatacja w kopalni „Borynia” w Szerokiej. 

Rozbudowa infrastruktury przemysłowej w województwie katowickim nie ograniczyła się do oddawania do ruchu kolejnych kopalń. W 1967 r. pracę zaczęła huta cynku w Miasteczku Śląskim, zmodernizowano hutę w Częstochowie. Znacznie powiększono rozmiary bazy energetycznej – powstały m.in. elektrownie: „Halemba” w Rudzie Śl. (w 1962 r.) i Łagisza w Będzinie (w 1963 r.). Ruszyła budowa elektrowni w Rybniku, która pierwsze megawaty wyprodukowała w 1972 r.

W miastach i osiedlach w województwie katowickim na pewno żyło się lepiej niż w wielu innych ośrodkach w całej Polsce. Była dobrze płatna praca, lepsze zaopatrzenie, perspektywa otrzymania mieszkania. Ludzi trzeba przecież przyciągnąć do ciężkiej pracy w przemyśle, zwłaszcza w górnictwie. Jednak w porównanie z krajami zachodniej demokracji warunki życia tak dobrze już nie wyglądały i mieszkańcy województwa mieli tego świadomość.

Autor: Adam Dziuba, Instytut Pamięci Narodowej o. Katowice

Śląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Śląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku