Śląska Teka Edukacyjna

„Partia – Gierek”. Wiece poparcia dla Edwarda Gierka w 1976 r.

W czwartek 24 czerwca 1976 r. wieczorem premier Piotr Jaroszewicz przedstawił w sejmie PRL zamiar przeprowadzenia w kraju generalnych podwyżek cen artykułów konsumpcyjnych, zwłaszcza zaś wszystkich asortymentów żywności. Do tego wydarzenia od rana przygotowywano się w Komitecie Wojewódzkim PZPR w Katowicach. Lokalnych działaczy PZPR i przedstawicieli administracji wezwano na narady, wyznaczając im zadania przeprowadzenia w następnym dniu zebrań w zakładach pracy. Owe „masówki”, potraktowane jako „konsultacje społeczne”, miały się kończyć wyrażeniem poparcie dla decyzji władz. 

W piątek 25 czerwca, gdy w kioskach pojawiły się gazety z relacją z posiedzenia sejmu wraz z uzasadnieniem podwyżek i wskazaniem ich skali, w całym województwie katowickim trwały już wiece. Występujący na nich partyjni agitatorzy podkreślali w swych wypowiedziach konieczność wzmocnienia zaufania do polityki PZPR i kierującego nią Edwarda Gierka. Podwyżkę cen tłumaczono jako konieczną „zmianę w ich strukturze”, otwierającą „drogę dla dalszych działań na rzecz rozkwitu ojczyzny i poprawy bytu społeczeństwa”. PZPR wraz z administracją zadbały jednocześnie, by zaopatrzenie sklepów na terenie województwa katowickiego było w tych jak najlepsze, spodziewano się bowiem masowego wykupu towarów. 

Jednak nie wszędzie wiadomość o podwyżkach przyjęto z względnym spokojem. W wielu zakładach kraju rozpoczęły się strajki, w Radomiu i Płocku ludzie w proteście wyszli na ulicę, doszło do starć z milicją. Choć tym razem władza nie zdecydowała się na wydanie pozwolenia na użycie broni palnej wobec manifestantów, byli pobici i ranni. W Komitecie Centralnym PZPR obawiano się eskalacji protestów. W tej sytuacji jeszcze wieczorem radio i telewizja ogłosiły, że dotychczasowe ceny artykułów żywnościowych zostaną utrzymane. Trzeba się było przyznać do porażki i ustąpić.

Następnego dnia, w sobotę 26 czerwca, rozpoczął się kontratak. Partyjni przywódcy, podczas telekonferencji z sekretarzami komitetów wojewódzkich PZPR, nakazali urządzać manifestacje popierające Gierka i Jaroszewicza oraz politykę partii i rządu, potępiające zarazem uczestników protestów – „warchołów”. Zdzisław Grudzień, I sekretarz KW PZPR w Katowicach, występując w imieniu najliczniejszej w kraju organizacji partyjnej zadeklarował, że w Katowicach na wielkim wiecu poprze Gierka 200 tys. ludzi, zaś po 100 tys. zbierze się na masówkach w Bielsku i Częstochowie.

Z Warszawy nadesłano szczegółowe wytyczne, tezy wystąpień, drobiazgowe instrukcje dotyczące haseł, które mają być na nich skandowane, jak i teksty rezolucji i listów pisanych „spontanicznie” do władz.

Wedle otrzymanych wskazówek pisali np. górnicy z kopalni „Lenin” w Mysłowicach-Wesołej: „Szczególnie wysoko cenimy Waszą Towarzyszu I Sekretarzu mądrą i dalekosiężną politykę Partii i Rządu, która sprawdziła i sprawdza się w działaniu, w osiągnięciach społeczno-gospodarczych kraju, jakich nigdy dotąd nie notowaliśmy w ponad 30-letniej historii socjalistycznej Ojczyzny. Towarzyszu Gierek wyrośliście z górniczej rodziny, wiele życia poświęciliście bezpośredniej ciężkiej pracy górniczej, dlatego dobrze znacie trud robotnika i to wszystko co robicie dla społeczeństwa jest wyrazem troski o dobro każdego człowieka”. 

Wielki wiec w Katowicach organizowano w pośpiechu, ale skrupulatnie. Rankiem 28 czerwca na posiedzeniu sekretariatu KW PZPR zatwierdzono tekst wystąpienia Zdzisława Grudnia. Doborem odpowiednio nastawionych manifestantów obciążono pierwszych sekretarzy lokalnych instancji partyjnych. Katowice w ciągu kilkudziesięciu godzin udekorowano według schematu wykorzystywanego zazwyczaj z okazji święta 1 Maja, przy czym tym razem zwrócono uwagę, by równomiernie pojawiały się dekoracje czerwone i biało-czerwone. Szczególnie bogato przystrojono obszar wokół pl. Dzierżyńskiego (obecnie Sejmu Śląskiego), okolony reprezentacyjnymi budynkami władz partyjnych, administracyjnych i organizacji związkowych. Wczesnym popołudniem na placu zaczęli się zbierać działacze zwiezieni autobusami z całego województwa. Wyznaczono kwoty: 80 tys. osób z Katowic, po 15 tys. z Chorzowa i Sosnowca, mniejsze „kontyngenty” z innych miast. Według oficjalnych danych w manifestacji wzięło udział 200 tys. ludzi, co nie jest wcale takie nieprawdopodobne. Zebrani wypełnili szczelnie nie tylko pl. Dzierżyńskiego, ale również wszystkie przylegające doń ulice w promieniu ok. 1 km. Uczestników wyposażono w czerwone i biało-czerwone szturmówki oraz kolorowe chusty, rozdano im również wiązanki kwiatów. Wśród tłumu pojawiły się wcześniej przygotowane transparenty. Napisano na nich hasła w rodzaju: „Nasza siła to wiara w Partię”, „Nasza siła to jedność”, „Myśl partii jest naszą myślą”, „Towarzyszu Gierek – nie zawiedziemy”. O godz. 15.30 na placu wzniesiono gromko okrzyk: „Polska Zjednoczona Partia Robotnicza – przewodnia siła narodu polskiego – niech żyje”. Po odśpiewaniu hymnu zebrani wysłuchali przemówienia Zdzisława Grudnia, który skrytykował „warchołów” i „męty” z Radomia i Ursusa oraz obiecywał, że do takich przejawów „łamania dyscypliny społecznej” już nie dojdzie. Wyznaczeni klakierzy co jakiś czas skandowali: „Partia–Gierek, Gierek–Partia, Partia–Gierek!”. Wreszcie przyjęto wiernopoddańczą wobec I sekretarza KC rezolucję, a na koniec odśpiewano „Międzynarodówkę”.

W dniach od 28 czerwca do 1 lipca, we wszystkich zakładach pracy województwa odbywały się masówki popierające politykę partii i rządu oraz potępiające antyrządowe protesty w innych częściach kraju. Podejmowano rezolucję popierające Gierka i jego politykę. Uczestniczyło w nich – chcąc nie chcąc – ok. 1,1 mln osób. 

Podsumowaniem całej akcji stał się starannie wyreżyserowany wielki meeting partyjny w katowickim „Spodku”. 2 lipca 1976 r. o godz. 16.00 hala zapełniła się ponad 10-tysięcznym tłumem, w którym dominowali przede wszystkim członkowie PZPR. Wzniesiono okrzyk: „Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, jej leninowski Komitet Centralny – niech żyje!”, na co sala odpowiedziała trzykrotnie chóralnym: „Niech żyje!”. Okrzykiem „Klasa robotnicza Śląska i Zagłębia pozdrawia Was towarzyszu Gierek!” powitano lidera partii. Znowu skandowano, „Naród–Partia, Naród–Partia” i wznoszono okrzyki na cześć I sekretarza KC PZPR. Nieco krócej (i mniej entuzjastycznie) powitano premiera Piotra Jaroszewicza.

Pierwszy zabrał głos Grudzień, zapewniający o niezłomnym wsparciu dla przywódcy partii. Potem przemawiał sam Gierek, mówiąc krótko o „samowoli i warcholstwie”, które zmierzało do zniszczenia kraju. Gdy rzucił hasło: „Partia–Polska”, sala je podchwyciła, skandując na przemian: „Partia–Polska, Partia–Gierek, Polska–Gierek”, niejako symbolicznie tworząc personalno-komunistyczno-narodową „trójcę”. 

Potem były kolejne okrzyki, owacja i zbiorowe śpiewanie „Międzynarodówki”. Spektakl wypadł imponująco i podniósł samopoczucie komunistycznych elit. Nie zmieniał jednak faktu, że pozycja I sekretarza, kierownictwa PZPR i polityki komunistycznych władz zostały poważnie nadszarpnięte. 

Autor: Adam Dziuba, Instytut Pamięci Narodowej o. Katowice

Śląska Teka Edukacyjna

creative

Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska (CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Więcej informacji tutaj.

Śląska Teka Edukacyjna traktowana jest jako kompletny zbiór, przedziały czasowe (1939-1945; 1946-1969; 1970-1990) są zamkniętymi utworami i każde dodatkowe użycie poszczególnych elementów strony (np. zdjęć) wymaga odrębnej pisemnej zgody.

Znajdz-nas-na-facebooku